Po kilkuletniej przerwie kaczki znowu popłyną Krzną w Białej Podlaskiej. Charytatywny wyścig organizują rotarianie.
To będzie szósta edycja imprezy, która cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców. To nie tylko zabawa, ale przede wszystkim charytatywna akcja, tym razem na rzecz 6–letniego Stasia Motyczki. Chłopczyk cierpi na niezwykle rzadką chorobą genetyczną Taya–Sachsa, która jest nieuleczalna.
– To w 100 proc. inicjatywa klubu Rotary. Po przeczytaniu artykułu w Newsweeku na temat Stasia, doszli do takiego wniosku, że tę edycję kaczek zrobią właśnie dla niego. Było to dla nas bardzo duże zaskoczenie i wzruszenie– przyznaje Jakub Motyczka, tato chłopca.
– Medycyna nie ma dla niego ratunku, my zaś tylko możemy mu pomóc przetrwać jak najlepiej ten niezbyt długi czas, który mu pozostał – tłumaczą z kolei organizatorzy wyścigu, który odbędzie się 25 czerwca. Ale już teraz można kupować gumowe kaczki m.in. w gabinecie przy ulicy Janowskiej 49, w pralni przy ulicy Narutowicza oraz przy al. Tysiąclecia 28A/3. Cały dochód będzie przekazany na rzecz Stasia.
Na właścicieli kaczek też czekać będą nagrody. – Osoba, której kaczka dopłynie pierwsza do mety dostanie obraz Sylwii Kalinowskiej z Janowa Podlaskiego – zapowiadają przedstawiciele klubu Rotary. Ale niespodzianek będzie więcej, warto zapamiętać numer swojej kaczki.
Impreza odbędzie się 25 czerwca o godz. 13 na Krzną w pobliżu placu zabaw przy bazarze. Podczas ostatniej akcji w 2019 roku, udało się sprzedać blisko 1000 kaczek za 14 tys. zł. Wówczas pieniądze trafiły do Szkoły Podstawowej nr 5 z Oddziałami Integracyjnymi